Brak sprzętu szpitalnego

Brak sprzętu szpitalnego

Polskie szpitale są słabo zaopatrzone w sprzęt do ratowania naszego życia. W szpitalu w mojej miejscowości na cały szpital jest tylko jeden defibrylator, w momencie kiedy jest potrzebny w kilku miejscach naraz ratownicy są zmuszeni wybierać komu on się należy, kogo uratują a kto straci życie. Poza tym przenoszenie defibratora z jednego miejsca na inne w szpitalu wiąże się z utratą cennego czasu, gdy trzeba działaś szybko. To okropne i nie mieści się w głowie, jak można dopuszczać do takiej sytuacji. W innych krajach, często zwracam na to uwagę, defibratory stoją na każdym kroku, nawet w miejscach publicznych, gdzie jest dużo ludzi i może istnieć potrzeba użycia takiego urządzenia. Defibratory są i można być pewnym, że kiedy coś stanie nam się na ulicy jest wysoka szansa, że ktoś nas uratuje. W Polsce nawet w szpitalu nasze szanse są nikłe, ponieważ brakuje sprzętu. Ratownicy medyczni nawet gdyby wyszli z siebie, nie wiadomo jak bardzo chcieli i jakie mieli umiejętności nie mogą uratować ludzkiego życia. Jest to sprzeczne z ich pracą, to nie są normalne warunki pracy.